środa, 8 lutego 2017

09 "Pieśń Dawida"




Czasem uległość polega na odrzuceniu dumy, oddaniu kontroli i obdarzeniu kogoś miłością i zaufaniem, nawet jeśli ten ktoś na to nie zasługuje.
Czasem może nam się wydawać, że ucieczka jest jedynym rozwiązaniem. Że może w pewnym sensie uchroni to naszych bliskich przed cierpieniem, a nas samych od ich spojrzeń przepełnionych bólem i współczuciem. Pakujemy manatki, załatwiamy wszystkie formalne sprawy i wyjeżdżamy zostawiając po sobie jedynie stertę kaset, które mają tłumaczyć podjętą decyzję. Ale czy naprawdę jesteśmy aż tak głupi, żeby nie zdawać sobie sprawy z tego, że nasi najbliżsi będą sobie niemalże wypruwać flaki, aby nas odnaleźć ? Wiedziałeś Dawidzie. Wiedziałeś to wszystko. Tylko dlaczego mimo wszystko zdecydowałeś się na ucieczkę ? 

"- Mojżesz powiedział mi kiedyś, że nie da się uciec przed sobą. Możesz biec, ukrywać się lub umrzeć, ale cokolwiek zrobisz, będziesz sobą. Przez długi czas byłem dość pusty. Trochę czasu zajęło mi rozgryzienie, co mogłoby mnie wypełnić." 
Dawid po poznaniu Mojżesza zmienił się o 360 stopni. Odnalazł siebie, swoją drogę. Przestał miewać myśli samobójcze i po prostu zaczął żyć. Kiedy wszystko układało się po jego myśli, poznał tajemnicza dziewczynę. Millie, bo tak się nazywała, pracowała w jego barze jako tancerka. Ku zdziwieniu Taga, bohaterka okazała się niewidoma. Jej matka niedawno zmarła, ojciec ulotnił się kilka lat temu i jedyną bliską osobą jaka jej została, był Henry - młodszy brat, cierpiący na pewnego rodzaju zaburzenia umysłowe. Między bohaterami początkowo nawiązała się przyjaźń, która z czasem zmieniła się w silniejsze uczucia. Jednak w pewnym momencie David po prostu zniknął. Zostawił Millie, Henrego i Mojżesza, przyjaciół z klubu i rodzinę i po prostu wyjechał. Nikt nie wiedział dlaczego, ale też żadne z nich nie chciało się poddać. Postanowili, że znajdą Taga mimo wszystko i sprowadzą go do domu. 
"- Kiedy zaczniesz wierzyć w to, że zasługujesz na miłość ? - zawołała za mną wyraźnym i opanowanym głosem, który nieznacznie drżał pod wpływem z trudem tłumionej furii."

Po przeczytaniu pierwszej części, nie sądziłam, że autorka może mnie już czymkolwiek zaskoczyć. No bo jak można pobić historię o Georgii i Mojżeszu ? No jak ? Dlatego początkowo miałam pewne obiekcje co do sięgnięcia po "Pieśń Dawida". Nie chciałam, żeby możliwy niewypał lektury przyczynił się do mojej opinii co do twórczości Amy Harmon. Ale w końcu pod wpływem chwili i przecen, zamówiłam książkę i teraz z ręką na sercu mogę powiedzieć, że to była jedna z najlepszych czytelniczych decyzji w moim życiu. Bo jak się okazało, opowieść o Tagu wprost bije na głowę "Prawo Mojżesza".  I wybacz mi Colleen Hoover, ale właśnie straciłaś pozycje mojej ulubionej pisarki książek o miłości. 

"-Najbardziej intymnym przeżyciem jest pozwolenie, by ukochane osoby zobaczyły nas w najgorszej formie. Wtedy, gdy jesteśmy najsłabsi. Prawdziwa intymność jest wtedy, gdy nic nie jest idealne. A ja nie sądzę, żebyś był gotów na intymność ze mną, Dawidzie."

I wiecie co ? Mimo tego, że wprost kocham romanse i pewnie nie mogłabym się bez nich obejść, to naprawdę nienawidzę schematycznych historii. No wiecie, takich z cyklu: "Jest piękna/przystojny, zakocham się." Nie cierpię takich banałów i Amy Harmon absolutnie mi ich nie daje. Wykreowana przez nią fabuła wnosi zawsze coś nowego i trudnego do powtórzenia i to jest niesamowite. Bo mimo tego, że 'new adults' przez większość może wydawać się już oklepane i mało zaskakujące, to ta kobieta wprost zaskakuje mnie na każdym kroku i chyba dlatego najbardziej ją cenię. Teraz zostało mi jeszcze "Making faces" i nie wiem czy się trochę nie wstrzymam z tą książką. Bo co wtedy będę czytała ? Mam nadzieję, że w Polsce zostaną jeszcze wydane jakieś książki. Tymczasem "Pieśń Dawida" oceniam na 10/10, choć ta skala wydaje mi się i tak mało odpowiednia. 

"- To pamiątka z czasów, gdy bardzo nie chciałem żyć - wyznałem bez skrępowania. - To było dawno temu. Teraz się kocham. Nie martw się." 

15 komentarzy:

  1. Skala punktowa jest mało odpowiednia ;p Przynajmniej według mnie. Dlatego jej nie używam.
    Tom pierwszy wspominam bardzo miło, ale po kontynuacje na razie nie planuje sięgnąć. Jednak mam ważniejsze dla mnie rzeczy do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi osobiście druga część podobała się dużo bardziej niż "Prawo Mojżesza".

      Usuń
  2. O autorce słyszałam i z tego co wiem to pisze piękne opowieści :) Teraz mam trochę więcej wolnego czasu i mam w planach sięgnąć po ową książkę.
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam do przeczytania ;) w szczególności "Pieśni Dawida"

      Usuń
  3. Mnie jakoś nie ciągnie do tej powieści, jak i do tej po przedniejszej, ale z chęcią bym się skusiła na tą najnowszą Making faces :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ciągnie mnie jakoś do tych książek. ;/

    Jools and her books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie początkowo też nie ciągnęło, ale na szczęście się na nie skusiłam i teraz nie żałuje XD

      Usuń
  5. Prawo Mojżesza mi się nie podobało, dlatego z tą lekturą trochę się wstrzymam, jednak z racji tego, że już ją mam prawdopodobnie dam jej szansę.

    OdpowiedzUsuń
  6. AAAA czytałam! W sensie pierwszą część xd. Ale po drugą też mam zamiar sięgnąć

    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń
  7. 10/10 mocna nota! Bardzo!
    Ale po recenzji wiem dlaczego. Kuuurde, miałam odpoczać od miłosci bo mi się już przejadła a kusisz!

    https://podrugiejstronieokladki6.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka na szczęście nie jest typowy romansidłem, więc myślę, że spokojnie możesz po nią sięgnąć :)

      Usuń
  8. Na pewno po nią sięgnę (kupię, hehe), ponieważ Prawo Mojżesza wprost mnie oczarowało!

    Pozdrawiam,
    http://friends-with-books.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta część moim zdaniem jest jeszcze lepsza :)

      Usuń